Jeśli jesteś ze mną już jakiś czas, to pewnie zgodzisz się (a jeśli jesteś po raz pierwszy, to wspomnisz moje słowa), że wejście na ścieżkę wewnętrznego rozwoju zmienia człowieka i jego życie na zawsze.
To ścieżka, z której nie ma odwrotu, bo nie jesteś już w stanie zapomnieć, co zostało przed Tobą odkryte i otworzyło Ci oczy. Nie jesteś już w stanie udawać i żyć, jak dawniej, bo zaczynasz rozumieć, że żyłeś w nieprawdzie.
Zaczynasz rozumieć, że nie jesteś tym, co Ci o Tobie powiedziano i że ten świat to coś znacznie więcej, niż Cię uczono. Z jednej strony ten fakt Cię przeraża, a z drugiej fascynuje.
To czas, w którym zaczynasz pochłaniać całe pokłady nieograniczonych i wyzwalających Cię informacji. W znacznej części jeszcze ich nie rozumiesz, ale coś wewnątrz podpowiada Ci, że to jest Twoja prawda i że chcesz za nią podążać. Czujesz się zainspirowany i pełen wiary.
Następuje swego rodzaju przełom, który spowoduje, że Twoje życie nigdy nie będzie już takie samo. Przełom, który sprawi, że od tej pory będziesz dzielił życie na ten czas „przed” i „po”.
Zaczynasz zmieniać myślenie, postrzegać siebie i świat inaczej. Pewne rzeczy, sytuacje i ludzie przestają Cię interesować. Pewne przyjęte przez Ciebie wartości, postawy, przekonania, wierzenia, nawyki i preferencje, sposób myślenia, mówienia i zachowania przestają pasować do tego, co w sobie odkryłeś.
Zaczynasz czuć, że nie chcesz robić tego, co nie leży w zgodzie z Tobą. Podejmujesz ważne decyzje i działania, które są początkiem Twojej przemiany i wewnętrznego wyzwolenia. Wstępujesz na drogę dzielnego i niestrudzonego wojownika, który, pomimo wielu przeciwności, chce na powrót połączyć się ze swoją prawdziwą naturą i powrócić do siebie.
Jesteś gotowy zrobić wszystko, co w Twojej mocy, aby przypomnieć sobie to, co wiedziałeś od początku, a co zostało przykryte grubą warstwą fałszywych przekonań, lęku i wstydu, które nie należą do Ciebie i nigdy nie były Twoje.
Wstyd nie jest naszą prawdziwą naturą. Jest nabyty, jest sztuczny, jest zaszczepiany w trakcie życia.
Pomyśl tylko, czy niemowlę się siebie wstydzi? Czy Twój pies lub kot się siebie wstydzi? Czy coś w naturze oprócz człowieka się siebie wstydzi?
Pytałeś kiedyś swojego Boga, czy wstyd Mu za Ciebie? Ja zapytałam mojego. Wiesz, co mi powiedział? Że jesteśmy doskonali od początku istnienia.
Już czas wyjść z iluzji i zrozumieć raz na zawsze, że nigdy nie było się czego wstydzić. Czas zrozumieć, że ten wstyd nigdy nie był Twój, nie należał do Ciebie. Że się z nim nie urodziłeś, a zostałeś nim zarażony przez innych zawstydzanych w przeszłości i zawstydzonych sobą ludzi…
Odrzuć wstyd, bo to ciężar, którego nie musisz nosić.
Kiedy przestaniesz się siebie wstydzić, to przestaniesz się siebie wypierać i na powrót zaczniesz czuć się kompletny, a z tym uczuciem nie może równać się nic…
To właśnie tak zaczniesz przypominać sobie, kim jesteś naprawdę.
Czym jest oświecenie
Oświecenie to tylko słowo i moim życzeniem dla Ciebie jest, abyś się do niego nie przywiązywał – inaczej będziesz cierpiał na swoje własne życzenie.
Każdy człowiek jest już oświecony w środku i może mieć dostęp do siebie, jeśli tak zdecyduje.
Jeśli przeczytasz o ludziach, którzy doznali nagłego przebudzenia, mistycznych doświadczeń, rozwinęli jakieś niezwykłe dary (jak czytanie w myślach, widzenie aury, leczenie energią, przewidywanie przyszłości), być może sam będziesz czekał na to samo, by po jakimś czasie poczuć przygnębienie, jeśli nic takiego się dla Ciebie nie zadzieje.
Nie mówię, że nie jest możliwe, abyś tego doświadczył. Proszę jedynie, abyś przestał czekać i robił swoje. Co ma przyjść, przyjdzie. Jeśli Twoja dusza chce czegoś doświadczyć, uwierz, że stworzy w Twoim życiu wszelkie możliwości i warunki, aby to mogło się stać.
Nie każdy przeżywa swoje przebudzenie w taki sam sposób, jak ponoć przeżył je Budda czy w swojej książce opisał Eckhart Tolle – czyli niemal błyskawicznie. Większość z nas odkrywa siebie i świat mały kawałek po kawałku, kroczek po kroczku i to też jest wspaniałe.
A w momencie, w którym poczujesz, że wiesz już tak wiele, że chcesz naprawiać innych, zatrzymaj się i zrozum, że przemawia przez Ciebie Twoje ego, które chce nazywać siebie oświeconym i przebudzonym. Chce czuć się mądrzejsze od tych wszystkich, którzy są „nieoświeceni”, „ślepi”, „żyją w iluzji”, „śpią”.
Niemal każdy człowiek wchodzący na drogę rozwoju przez to przechodzi. Chce „ratować innych”, narzucając im swoją prawdę.
Pamiętaj, że Twoja prawda nie musi być ich prawdą. Bądź pokorny. Nie czuj się „oświecony”, bo nie jesteś od nikogo ani lepszy, ani gorszy. Bliżej oświecenia będziesz, jeśli zaczniesz czuć się na równi ze wszystkimi, bo właśnie tym w istocie jesteśmy – JEDNYM.
Poza tym nie wiesz, czego potrzeba innym. Jaką drogę ich dusza potrzebuje przebyć, aby zrozumieć siebie i doświadczyć cierpienia, które przyniesie cenną naukę i mądrość.
Ważne, żebyś nie ustawał w rozwoju i wciąż się uczył, bo życie nie przestaje dawać lekcji. Lepiej skupić się na sobie, swoim życiu, bo tylko stając się lepszym człowiekiem, możesz realnie sprawić, że ten świat będzie lepszym miejscem. A wtedy inni ludzie, czując Twoją wspaniałą energię, będą przychodzić i prosić o to, abyś podzielił się z nimi swoją drogą i tym, czego doświadczyłeś.
Właśnie tak zaczniesz służyć innym.
Nie jesteśmy tylko ludźmi, jesteśmy istotami wielowymiarowymi
Droga rozwoju pozwala nam odkryć, że poza tym światem zewnętrznym, który nas otacza i który uważamy za realny, istnieje świat wewnętrzny, który wpływa na to, czego doświadczamy na zewnątrz.
Kiedy zaczynamy otwierać nasze oczy, umysły i serca, zaczynamy rozumieć, że to, co myślimy i czujemy, ma bezpośredni wpływ na nasze życie, więc zaczynamy uważać, co myślimy, mówimy i robimy.
Zaczynamy rozumieć, że nie jesteśmy naszym ciałem, naszym imieniem i nazwiskiem, naszą historią, a czymś ponad tym wszystkim. Na pytanie, czym dokładnie, staram się szerzej i głębiej odpowiedzieć w mojej książce „Przypomnij sobie, kim jesteś naprawdę” i obiecuję Ci, że odpowiedź może zatrząść Twoim dotychczasowym postrzeganiem siebie.
Dodatkowo wierzę, że każdy człowiek jest uzdrowicielem i ma niezwykłe moce. Że każdy z nas może połączyć się z drugą istotą i czuć jej energię, komunikować się na odległość, mieć zdolności jasnowidzenia, bilokacji, telepatii itd. Po prostu o tym zapomnieliśmy i nie byliśmy w tym kierunku rozwijani. Za bardzo wsiąkliśmy w walkę o przetrwanie, a w tym trybie trudno doświadczyć swojego pełnego potencjału, zrozumienia, wglądu, wyższych uczuć, stanów świadomości i swobodnego przepływu.
Sama doświadczyłam wielu mistycznych chwil, którymi odważyłam się podzielić w książce. Czasem sama w nie wątpiłam, ale na swojej drodze zrozumiałam, że jeśli nie zaufam w cuda i magię tego świata, to nigdy nie będę w stanie doświadczyć ich w pełni – zawsze będę tylko podważać. Dziś żyję przekonaniem, że całe życie jest cudem, dlatego wciąż doświadczam magii tego świata.
Większość z nas na drodze rozwoju popełnia ten sam błąd
Wiele osób pisze do mnie, że wiedzą już wszystko, a mimo to nic dla nich się nie zmienia. Chcę podkreślić, że świadomość to kluczowy, ale wciąż pierwszy krok.
Samo zyskanie świadomości, że papierosy nam szkodą, nie oznacza, że przestaniemy je palić. To, że wiemy, że stres nam nie służy, nie sprawi, że przestaniemy się stresować.
Wiedza nie zawsze równa się zmianie. Problem w tym, że ludzie chcą innego życia, działając po staremu. To nie może się udać.
Nie możemy posiadać negatywnych myśli i oczekiwać pozytywnego życia.
Doświadczyć innego życia można jedynie wtedy, gdy zaczniemy żyć inaczej. Gdy zaczniemy nie tylko myśleć, mówić, ale też działać w inny sposób. Gdy zmienimy nasz umysł z krytyka podcinającego skrzydła na wspierającego i podtrzymującego na duchu przyjaciela.
A to wymaga świadomej wewnętrznej pracy i powtarzania nowych wzorców, które złamią stare nawyki i programy zapisane w podświadomości.
Czasem myślimy, że to dla nas niemożliwe. Że nie jesteśmy w stanie zrezygnować z pewnych nawyków, pewnego rodzaju jedzenia, picia, aktywności, ludzi i wywrócić swoje życie do góry nogami.
Powiem Ci jednak prawdę, której sama doświadczyłam. „Nie mogę” to tylko wymówka umysłu, który lubi to, co znane i nie znosi tego, czego nie zna ani nie rozumie.
W swoim życiu będziesz musiał zadać sobie dwa pytania:
- Co chcę osiągnąć?
- Co jestem gotów poświęcić, aby to osiągnąć?
Przyjdzie czas, w którym ból stanie się nie do zniesienia. Wtedy będziesz musiał wybrać, czy chcesz pozostać w znajomym i wygodnym cierpieniu czy zdecydować się na podróż w nieznane.
Jeśli mogę Ci coś doradzić – nie czekaj na ten moment, bo wielu z niego nie wychodzi… Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podaje, że depresja jest drugą przyczyną śmiertelności na świecie.
Obiecuję Ci, że jakkolwiek rozwój i zmiany są bolesne, to dla Twojej duszy nie ma większego bólu niż Twój niewykorzystany i zmarnowany potencjał.
Nie jesteś, jak wszyscy, więc dlaczego próbujesz żyć, jak wszyscy? Dlaczego nie masz odwagi zrobić tego, po co tu przyszedłeś i pokazać światu prawdziwego siebie? Dlaczego nie masz odwagi pójść za tym, co czujesz w środku? Dlaczego gasisz swoje światło, żeby innych nie razić po oczach?
Może już czas zaświecić najjaśniej, jak tylko potrafisz, żeby zobaczyli Cię ci, którzy Cię potrzebują. A jeśli innym będzie to przeszkadzać, niech (jak pięknie ujęła to Lisa Nichols) założą ciemne okulary 😀
A może myślisz, że nie ma w Tobie niczego szczególnego? Że nie masz pasji, zalet, mocnych stron?
Och Kochanie, to tylko mówi mi, jak mało znasz siebie i swoją nieograniczoną istotę.
Kiedyś myślałam o sobie dokładnie to samo, a dziś żyję misją większą, niż ja sama…
Nie odkryjesz swojej wielkości, umniejszając sobie. Żyjesz w ciasnej klatce umysłu, nie rozumiejąc, że sam posiadasz do niej klucz… Jednak w każdej chwili możesz zdecydować się ją otworzyć.
Żeby inni w Ciebie uwierzyli, Ty pierwszy potrzebujesz w siebie uwierzyć i w mojej książce podpowiem Ci, jak to zrobić. Podpowiem Ci, jak uwierzyć w siebie, wybrać siebie, stanąć po swojej stronie i uwolnić siebie, aby móc żyć życiem, które na Ciebie czeka, a przy okazji służyć innym ludziom, bo to ostatecznie jest celem naszego życia.
Zagubienie i powrót do domu…
Kubuś Puchatek to taka mądra bajka. Nawet miś wie, że żeby siebie odnaleźć, trzeba się najpierw porządnie zagubić…
Żeby odnaleźć siebie i swoją drogę, potrzeba nam zejść ze szlaku, który utarli inni, bo oni utarli go dla siebie, a inni posłusznie za tym poszli, myśląc, że tak trzeba.
Obierz własną drogę i nie martw się o cel, bo życie Cię poprowadzi, jeśli się na nie otworzysz. Pozwól sobie się zagubić, pozwól sobie nie wiedzieć, gdzie idziesz i dokąd zmierzasz, lecz ufaj, że jesteś wspierany.
Przyjdą dni, kiedy zwątpisz, kiedy stracisz nadzieję, kiedy wszystko się zawali i poczujesz, że to nie ma sensu. Nastanie chaos. Chcę, żebyś wiedział, że to bardzo ważna i nieodłączna część tej drogi i w książce wyjaśniam, dlaczego.
Pomogę Ci przetrwać trudny czas.
Trudne momenty będą z nami przez całe nasze życie, ale to właśnie dzięki poszerzonej świadomości, uważności oraz rozwojowi możemy z nich czerpać i zdecydowanie lepiej sobie z nimi radzić.
To tak naprawdę trudne momenty i emocje pozwalają odkrywać nam siebie, to, co jest w nas, co potrzebuje naszej uwagi, uznania i uzdrowienia. Dlatego rozwój wymaga bycia szczerym z samym sobą i nie odwracania głowy od ran, które łamią naszego ducha.
Rozwój wymaga odwagi, aby pochylić się nad tymi ranami, zechcieć je zaakceptować i uleczyć, by móc wreszcie powrócić do życia.
Dlaczego napisałam książkę
Wielokrotnie byłam proszona o to, aby opisać, co pomogło mi powrócić do życia, co pomogło mi pokochać siebie, uwierzyć w siebie. Choć staram się przekazywać to wszystko na blogu i na profilach społecznościowych, wciąż czuję się ograniczana długością wpisów. Muszę je skracać, przez co mam poczucie, że jedynie dotykam powierzchni tematu.
Otrzymywałam też sygnały, że ciężko na Facebooku powracać do starych treści i odnaleźć się w gąszczu tych wszystkich wpisów, więc zapragnęłam zebrać to, co najważniejsze, w jednym wyjątkowym miejscu.
Książka umożliwiła mi głębsze pochylenie się nad elementami, które nauczyły mnie wracać do wewnętrznej równowagi, łączyć się z moją prawdziwą naturą i odkrywać swój pełen potencjał.
Moją intencją jest uświadomić Ci, jakie są powody, że Twoje życie wygląda inaczej niżbyś chciał. Chcę również pokazać Ci, że istnieje wiele metod, dzięki którym możesz uzdrowić swoje życie i to samodzielnie. W książce zawarłam tylko to, co realnie pomogło mi powrócić do siebie i odzyskać życie. Zawarłam w niej wszystko, czym żyję dziś.
Opisuję, jak wejść na ścieżkę rozwoju, która nie rozpoczyna się inaczej, jak od zrozumienia, kim naprawdę jesteśmy.
W tej książce absolutnie nie ma zagadnienia, które nie byłoby ważne z perspektywy rozwoju i uzdrowienia.
Mam tę świadomość, że każdy z nas jest inny. Niemniej, mam wrażenie, jakby moje trudne doświadczenia musiały mieć miejsce, abym mogła napisać tę książkę i sprawić, aby inni szybciej dochodzili do pewnych rzeczy, niż ja. Wierzę, że przyciągam do siebie ludzi, którym mogę realnie pomóc i dać ogromną wartość.
Mam odwagę powiedzieć, że ta książka jest niezwykła, ale tylko dlatego, że nie czuję do końca, jakbym to wyłącznie ja ją napisała. Często miałam wrażenie, jakby te treści wybierały mnie…
Wiem, że to brzmi nieco mistycznie, ale zbyt wielu ludzi komunikuje mi, że piszę czy mówię to, czego w danym momencie potrzebują najbardziej. Jak to robię? Nie wiem na pewno, ale próbuję odpowiedzieć na to w mojej książce.
Ta książka będzie wsparciem nie tylko dla tych, którzy cierpią, nie widzą drogi wyjścia i potrzebują uzdrowienia. To również książka dla tych, którzy sądzą, że wiedzą już wszystko, są świadomi, co powinni robić, a mimo to stoją w miejscu i nic dla nich się nie zmienia.
To książka dla tych, którzy wierzą, że jest coś więcej niż tylko ta szara rzeczywistość, którą próbuje nam się wmuszać. Że ten świat kryje w sobie znacznie więcej, niż myślimy.
To dla tych, którzy wierzą, że nie przyszliśmy tu harować i umrzeć, ale żyć w pełni, doświadczać, kochać, czuć całkowite szczęście, radość i połączenie ze wszystkim, co jest.
Więc jeśli czujesz się gotowy przeżyć tę wielką przygodę ze mną u boku, to zapraszam Cię w najbardziej fascynującą i najważniejszą podróż Twojego życia. PODRÓŻ W GŁĄB SIEBIE.
P.S. Moja książka to e-book, czyli dokument w formie elektronicznej (format PDF), który możesz bez problemu odczytać na swoim laptopie, komputerze stacjonarnym, tablecie, a nawet telefonie. Nie potrzebujesz do tego celu żadnego czytnika czy niestandardowej technologii.
Dziękuję za te słowa ❤️❤️❤️ dajesz nadzieję, że życie Pełnią jest możliwe i ja w to wierzę ❤️ pozdrawiam ciepło!
Jest możliwe dla każdego 🙏💖
Jaką oczywistą prawdę pokazałaś Moniko, że nie wystarczy wiedza, trzeba przede wszystkim działać. Ja o tym zapominam i wciąż chcę wiedzieć więcej, ale to nic nie pomaga. Powoduje jeszcze większą frustrację z powodu tego jak mało jeszcze wiem,.
Aniu, bardzo dobrze Cię rozumiem. Chyba każdy człowiek na drodze rozwoju przechodzi tę fazę frustracji, czy to z powodu „niewystarczającej” wiedzy czy to z powodu tego, że pomimo tej wiedzy nic się nie zmienia… Po pierwsze trzeba nam zrozumieć, że nie od razu Rzym zbudowano, że potrzebna jest cierpliwość, ale również praktyka – działanie. Bądź dobra dla siebie w tej drodze, bądź po swojej stronie i nie ustawaj w rozwoju. Dziękuję Ci Kochana z całego serca za zakup książki i wsparcie mojej pracy. Mam nadzieję, że ta książka pomoże Ci ruszyć z miejsca 🙏💖 Ściskam!
Cudowne wpisy, cudowna Autorka i cudowna książka! Każde jedno słowo napisane sercem, które z łatwością odbiera Czytelnik wkraczający na drogę rozwoju. Książka doskonale „zbiera” wszystkie najważne tematy, napisana pięknym i dostępnym językiem dla wszystkich. Pomimo że przeczytałam już kilka książek o podobnej tematyce, to tylko TA nakłoniła mnie do praktykowania tych cennych wskazówek. Książka, która na pewno odmieniła juz niejedno życie i odmieni jeszcze wiele, w tym moje ❤️
Dziękuję Monia ❤️
Karolinka, wzruszyłaś mnie, wiesz… Dziękuję Ci za te piękne słowa, zaufanie, przeczytanie i najważniejsze – PRAKTYKOWANIE 🙏💖
Dzięki Tobie ten świat jest lepszym miejscem, a moja książka ma o jedną literówkę mniej!
Ściskam Cię całym sercem ❤️
Moniko to co piszesz o konieczności pozbycia się tego co wywołuje negatywne emocje, aby zaznać spokoju wewnętrznego, jest jak najbardziej sensowne. Ale ja już teraz wiem, że będę miała z tym ogromny problem, ponieważ nie jest mi obojętny los cierpiących, źle traktowanych zwierząt, z którymi mam styczność. A to wywołuje we mnie, jak w każdym normalnym emocjonalnie człowieku, smutek i złość. Jednocześnie czytając to uzmysłowiłam sobie, że nie można brać na siebie wszystkich problemów ludzi, którzy nas otaczają. Bo to tylko nas dodatkowo obciąża. . Ciężka droga przede mną, ale się nie poddaję. Pozdrawiam gorąco.
Cześć Aniu, rozumiem, że odwołujesz się do książki 🙂 A o którym rozdziale teraz piszesz, może będzie mi się łatwiej odwołać do tego, co w nim zawarłam i pełniej Ci odpowiedzieć 💖
Kupiłam ksiazke:) lubię Twoje wpisy, czytam je z zainteresowaniem i jestem bardzo ciekawa treści Twojej książki 🙂 dobrze, że jesteś Moniś! ☺️😙
Cześć Aguś 🙂 Bardzo Ci dziękuję za zaufanie 🙏 Pisałam tę książkę sercem i mam nadzieję, że Cię nie zawiodę. Dziękuję za Twoje ciepłe słowa i za to, że jesteś 🙏💖 Ściskam mocno!
Sluchałam Cię dziś po raz pierwszy. Nie myślałaś o tym,abyś to Ty czytałaswoja książke dla nas? Głoś Twój ma cos niezwykle przyciągajacego Monia…
Cześć Halinko. Mam wiele próśb o to. Myślałam o tym i być może jednego dnia tak uczynię, ale to bardzo czasochłonne, a na rok 2021 mam w planach coś znacznie ważniejszego. Niemniej być może w 2022 mi się uda. Ściskam!
Witam. Mam nadzieje ze pani artykuł pomoże wielu osobom. Jestem pełna nadziei ze któregoś dnia uda mi się obudzić mame. Wlasnie polecilam jej książkę 🙂
Ja zostalam oświecona dzięki medytacji. Dość glebokiej. Bylam wtedy w dość silnej depresji na skraniu wyczerpania. 2020 czerwiec. Jest mi dość ciężko z tą nową wiedzą. Gdyż mam tylko babcie która jest świadoma. Żyje dalej bo życie jest piękne!