Taką właśnie moc ma wdzięczność. W zasadzie na tym cytacie moglibyśmy skończyć rozważania na jej temat. To naprawdę wszystko, co powinieneś wiedzieć i praktykować.
Mam jednak świadomość, że człowiek jest ciekawy, potrzebuje informacji i solidnych powodów, które popchną go do tego, aby zacząć. Uważaj więc, bo zamierzam Cię popchnąć. Mocno 🙂
Zamierzam Ci uświadomić, że to właśnie w stanie wdzięczności, równowagi, spokoju, komfortu wewnętrznego masz największą siłę tworzenia i przyciągania upragnionych rzeczy do swojego życia.
Wdzięczność jest jednym ze stanów otwartości i otrzymywania. W tym stanie otwierasz drzwi, przez które wpuszczasz to, co już od dawna czeka na Ciebie w polu kwantowym, tj. zdrowie, bogactwo, związek, dom i wszystko, czego tylko pragniesz.
Czy dla Twojego logicznego umysłu już brzmi to zbyt różowo, brokatowo, słodko i pierdząco? 😀 Jednym słowem – nierealnie? Cudownie! Postaram się więc w tym artykule wyjaśnić najlepiej, jak potrafię, dlaczego nie możesz funkcjonować poza stanem wdzięczności, jeśli chcesz zyskać upragnione życie.
Wdzięczność jest brakującym ogniwem do uzyskania szczęścia
Dawno temu, na studiach poznałam pojęcie menadżera mewy. Taka osoba zarządza zespołem w dość specyficzny sposób. Kiedy pracownicy pracują efektywnie, menadżer nie mówi nic, nie chwali, nie nagradza, uważając taką sytuację za normę („za to przecież się im płaci”), lecz jedno niewłaściwe posunięcie prowadzi do wszczęcia alarmu: poważnych rozmów, pouczeń i głośnej krytyki. Dlaczego przywołuję ten przykład?
Bo człowiek jest taką mewą! 😀 Jako ludzie, jesteśmy na tyle aroganccy w swoim istnieniu, że przyzwyczailiśmy się do cudów, których doświadczamy na co dzień. Przyzwyczailiśmy się do naszych nóg i rąk, do tego, że mamy co jeść i pić, że potrafimy swobodnie oddychać i że nasze serce bije. Jest dla nas oczywistością, że nasze ciało powinno być kompletne, w pełni funkcjonalne, że powinniśmy mieć dach nad głową, ciepłe łóżko, zdrowie, bliskie osoby wokół siebie.
Jeśli jednak tylko coś się popsuje, większość z nas narzeka, popada w rozpacz, przeklina los, Boga, życie, jest głęboko nieszczęśliwa i żyje w poczuciu niesprawiedliwości. Jak było dobrze, to cisza, jak jest źle, to krzyk.
Na domiar złego, zostaliśmy nauczeni, że wdzięczność można odczuwać za coś wielkiego i spektakularnego, jak awans, nowy dom, dziecko, droga wycieczka na rajską wyspę. Ale być wdzięcznym za życie, które już mam? Za to, co jest tak powszechne i pospolite? Przecież wszyscy to mają. To nie czyni nas wyjątkowymi.
Tak wielu z nas nie ma pojęcia, jak bardzo się myli, jak bardzo jesteśmy wyjątkowi i jak wiele szczęścia mamy w życiu.
Tak więc czekamy na te wielkie zdarzenia, które mają miejsce stosunkowo rzadko. Tym samym ograniczamy sobie poczucie szczęścia do kilku momentów w życiu, zamiast być szczęśliwymi codziennie. Skupiamy się na wielkim celu, nie zauważając i nie pochylając się nad tymi małymi cudami, które spotykamy po drodze. Żyjemy w poczuciu braku, przyciągając go jeszcze więcej do naszego życia.
Nie istnieje ostateczny moment wiecznej szczęśliwości
Jeśli będziesz ciągle czekać na wspaniałe i wzniosłe sytuacje, istnieje szansa, że w całym swoim życiu nie zaznasz szczęścia nawet raz…
Jeśli kupisz buty, zaraz zechcesz nowsze, zdobędziesz wymarzoną pracę, zapragniesz awansować, kupisz mieszkanie, zaczniesz marzyć o domu lub większym mieszkaniu. Ta pogoń nigdy się nie kończy, a Ty pozostajesz w stanie ciągłego poczucia braku – nigdy satysfakcji.
Nie ma w Twoim życiu chwili radości, zatrzymania się nad tym, co jest, co masz, kim jesteś, jakie to szczęście, że żyjesz, a mógłbyś nie. Mógłbyś nie? Mógłbyś, a jednak jesteś tu…
Jakie to cudowne, że jesteś. Jak ja się cieszę, że jesteś. A Ty potrafisz się z tego ucieszyć? Że możesz doświadczać tego życia? Że możesz wziąć oddech, zobaczyć słońce, powąchać kwiatka, pogłaskać zwierzaka, pocałować swoje dziecko?
To wszystko zostało Ci dane zupełnie za darmo. Potrafisz to docenić?
Zapamiętaj – nie doznasz momentu w życiu, który ostatecznie wypełni Cię wdzięcznością i pełnią szczęścia na zawsze. Nawet na łożu „śmierci” powiesz „ah, żałuję, że nie zrobiłem tego i tego, bo dopiero wtedy to byłbym szczęśliwy”. Ale to wszystko ułuda, iluzja.
NIE ISTNIEJE moment ostatecznego szczęścia, jakaś sytuacja, która na wieki Cię uszczęśliwi, bo jesteś człowiekiem, a ludzka natura ma do siebie to, że zawsze chce więcej. Ludzkie ego nigdy nie ma dość, jest wiecznie głodne. Więc jeśli osiągniesz to, co w tym momencie uważasz już za najwyższe szczęście, to zapewniam Cię, wtedy pojawi się znowu pragnienie czegoś nowego, większego, droższego.
Z jednej strony ten ciągły niedosyt jest błogosławieństwem. Dzięki temu nieustannie chcemy zdobywać, rozwijać się, poznawać, doświadczać. Problem zaczyna się, kiedy nigdy nie zatrzymujesz się nad tym, co osiągnąłeś i nie pozwalasz sobie na tę radość w sercu, na myśl „jestem naprawdę szczęśliwy, dumny, spokojny”.
Często osoby, które osiągną swój życiowy sukces, popadają w totalną demotywację, całkowite wypalenie, a nawet głęboką depresję, bo okazuje się, że to, o co tak długo i usilnie walczyły, nie przyniosło im wyczekiwanego szczęścia ani stanu spełnienia. Dociera do nich, że nie było warto.
Dlatego podzielę się z Tobą najpiękniejszą definicją bogactwa i obfitości, jaką usłyszałam od Bashara – bogactwo i dostatek to „możliwość zrobienia tego, co potrzebujesz zrobić, dokładnie wtedy, kiedy potrzebujesz to zrobić”.
Możesz iść się umyć, kiedy jesteś brudny? Możesz sięgnąć po jedzenie, kiedy potrzebujesz? Możesz poczytać książkę, aby sprawić sobie przyjemność? Możesz wyjść z domu, aby odetchnąć lub ogrzać herbatą, kiedy Ci zimno? To jesteś bogaty i żyjesz w obfitości, tu i teraz. Zrozum to kochany człowieku, zacznij czuć się szczęśliwy i wdzięczny, bo masz ku temu miliony powodów…
Za każdym razem, kiedy przyjdzie do Ciebie coś dobrego, pochyl się nad tym, podziękuj w sercu. Im częściej będziesz czuć wdzięczność, tym częściej zaczniesz doświadczać w swoim życiu dobrych rzeczy.
Punktem do dalszego rozwoju jest uznanie tego, kim jesteś i w jakim momencie życia jesteś. Docenienie tego, ile przeszedłeś, aby znaleźć się w miejscu, w którym jesteś dziś. Zamiast ciągle patrzeć w przyszłość, zastanawiać się, jak Twoje życie będzie wyglądać kiedyś, wyczekiwać tego lepszego momentu, zatrzymaj się w obecnym. Zrozum, że jedyne, co jest i zawsze będzie to TERAZ, więc doceń, co masz TERAZ.
Proszę, obejrzyj ten zaledwie 5-minutowy film, który jest właściwy dla każdego, niezależnie od wieku, płci czy wyznania.
Dlaczego tak potrzebna jest nam praktyka wdzięczności
Niestety nasz umysł od wielu już wieków został tak uwarunkowany, aby ciągle zamartwiać się tym, co było lub tym, co będzie. Analizuje, pisze czarne scenariusze, przygotowuje na najgorsze (psychologowie szacują, że 70-90% naszych myśli jest negatywnych!). Jego intencje są słuszne i niepotrzebnie wiele osób nazywa umysł idiotą. Umysł to tylko narzędzie – jak nóż, którym można zarówno pokroić warzywa, jak i zabić człowieka. To od nas zależy, jak go użyjemy.
Niestety w obecnych czasach to nie my posługujemy się umysłem, lecz umysł posługuje się nami. Tak duże znaczenie nadaliśmy mu w naszym życiu. Więcej o tym piszę w tym artykule, który jest jednym z najważniejszych na moim blogu.
Umysł lubi porównywać i oceniać. Dlaczego inni mają lepiej, więcej, łatwiej niż ja? Dlaczego na starcie dostali tak wiele? Dlaczego mnie to spotyka?
Jeśli na co dzień zadajesz sobie takie pytania, strzelasz sobie w kolano. Rodzi się w Tobie frustracja i poczucie beznadziejności. Zaczynasz żyć życiem innych ludzi, przeglądać ich zdjęcia w mediach społecznościowych i zastanawiać się, co w Twoim życiu poszło nie tak.
Przybierasz rolę ofiary, osoby pokrzywdzonej przez los, co w Twojej opinii absolutnie rozgrzesza Cię z nierobienia niczego, aby zmienić obecną sytuację. Mylisz się. Tylko Ty możesz zmienić swoją sytuację i swoje życie.
Denzel Washington powiedział, że nieważne jest, ile masz, ale co robisz z tym, co masz!
Na szczęście, dzięki byciu świadomym możemy przeprogramować działanie naszego umysłu, odzyskać kontrolę i zmienić swoje życie. Temu m.in. służy praktyka wdzięczności. Żeby nauczyć umysł pracować inaczej. Żeby przestać ciągle być nieszczęśliwym, niezadowolonym, biednym, zabieganym, zestresowanym.
Jeśli wciąż myślisz, co złego się wydarzyło lub co może się zdarzyć, to nie tylko przyciągasz to do siebie, ale taki obraz życia utrzymujesz w swojej głowie – obraz nędzy i rozpaczy. To jak z wiadomościami – jeśli cały czas karmisz się negatywnymi informacjami o świecie, to masz przekonanie, że ten świat jest zły. Ile z tego zła, o którym tak się trąbi, spotkało Ciebie? Ile razy Cię okradziono, zaatakowano albo zamordowano? To taka sama iluzja, jak ta, którą tworzy Twój umysł o tym, że masz nieszczęśliwe życie.
Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że praktyka wdzięczności jest konieczna do spełnienia marzeń, do uzyskania poczucia szczęścia, wewnętrznej równowagi i pełnego zdrowia. Nie osiągniesz swoich marzeń i szczęścia poprzez zamartwianie się, stres, frustrację i chroniczne zmęczenie.
Są ludzie, którzy wytrenowali umysł, analizując każdą przychodzącą myśl i wyzbywając się tych, które im nie służą. Ci ludzie dosłownie myślą, o czym myślą, bo rozumieją, że żadna myśl nie przepada we wszechświecie. Że wszystko, wcześniej czy później, przejawi się w ich rzeczywistości. Czas, abyś i Ty zaczął to praktykować.
Jedyną drogą do osiągnięcia szczęśliwego życia i przyciągnięcia do siebie więcej pozytywnych zdarzeń jest docenienie tego, co już masz w swoim życiu i trzymanie się tego stanu. Im dłużej będziesz trwał w stanie wdzięczności (nie 3 minuty w ciągu dnia, lecz kilka godzin każdego dnia!), tym szybciej w Twojej rzeczywistości zamanifestuje się to, czego pragniesz najbardziej na świecie.
Teraz pewnie spytasz „Ale jak to osiągnąć, kiedy tkwię w sytuacji, która jest dla mnie trudna?”
Jak poczuć wdzięczność, kiedy sprawy nie wyglądają tak, jakbyśmy tego chcieli
Przykładowo powiedzmy, że posiadasz pracę, której nie lubisz. W takiej sytuacji do wyboru masz dwie opcje: zmienić pracę lub zmienić swoje nastawienie do pracy. Jeśli z jakiegoś powodu uznasz, że nie chcesz zmieniać pracy, nie masz już wyboru. Pozostaje Ci zmiana nastawienia.
Jeśli jednak zaangażujesz się w ten proces, efekty mogą przerosnąć Twoje najśmielsze oczekiwania. Spróbuj więc spojrzeć na pracę z innej perspektywy. Ta praca daje Ci pieniądze, dzięki którym możesz dobrze żyć, utrzymać siebie czy rodzinę. Może masz w pracy bardzo miłych i wspierających ludzi lub klientów, z którymi pracujesz, może oferowane są Ci korzystne benefity, dostęp do wiedzy, nowinek branżowych, najnowszych technologii. Tak naprawdę Twoja praca daje również (pośrednio lub bezpośrednio) wartość innym ludziom (co jest kluczowe, bo jesteśmy na Ziemi po to, aby pomagać sobie nawzajem, ale o tym innym razem).
Czy to za mało? No dobrze, możesz więc nadal pozostawać w stanie nienawiści do swojej pracy i świata, ale wiesz, co się wtedy stanie? Albo wielkie NIC, albo będzie coraz gorzej. CO CI SZKODZI SPRÓBOWAĆ?
Dlaczego tak ważna jest zmiana perspektywy?
Dlatego, że fizyka kwantowa tak mówi.
Zmiana perspektywy pozwoli Ci zmienić Twoje wibracje, doprowadzi do zmiany energii (czyli pola elektromagnetycznego). Wtedy zacznie dziać się magia (czyt. fizyka). Kiedy podniesiesz swoje wibracje (czyli zaczniesz na co dzień przebywać w stanie wdzięczności, spokoju, radości, miłości częściej niż w stanie złości, gniewu, poczucia winy czy rywalizacji), staniesz się, jak magnes, który przyciąga równie wysokie wibracje z zewnątrz (jeśli nie masz pojęcia, o co chodzi z wibracjami, musisz przeczytać ten artykuł). To fizyka – jest akcja, jest reakcja.
Do Twojego życia zaczną napływać milsze doświadczenia. Na przykład współpracownik stanie się bardziej pomocny, szef zobaczy w Tobie potencjał, Twoje obowiązki ulegną zmianie na lepsze, dostaniesz podwyżkę, albo stary znajomy odezwie się z propozycją interesującego stanowiska. Ale może zobaczysz też zmiany na polu osobistym, Twój partner zauważy, że jesteś inny i sam się zmieni, Twoje dzieci zaczną się inaczej do Ciebie odnosić lub zaczniesz poznawać ludzi, którzy będą dla Ciebie inspiracją do dalszej zmiany na lepsze lub drogą do realizacji marzeń.
Zaczniesz dostrzegać niepozorne znaki, dziwne „zbiegi okoliczności”, zaczniesz znajdywać się w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie, zaczniesz otrzymywać treści jakby napisane dla Ciebie – poprzez książki, teksty piosenek, cytaty, ludzi. Zaczniesz otrzymywać sygnały, czasem powracające natrętnie myśli, aby zrobić coś konkretnego (nie wiedząc do końca, dlaczego), zagadać do kogoś, odezwać się do znajomego albo zaczepić kogoś na ulicy. To nazywa się synchronicznością (przeczytaj, jak wiele niesamowitych „zbiegów okoliczności” przytrafiło mi się na Malediwach).
Musisz być uważny, podążać za przeczuciem i chwytać okazje. Nie kwestionuj tych impulsów, tylko zrób to, do czego w pierwszej chwili poczułeś pociąg. W pierwszej chwili czujesz sercem, które WIE. W kolejnych analizujesz umysłem, który NIE WIE. Zapamiętaj to. Nasze serce ma własną inteligencję i znacznie silniejsze pole elektromagnetyczne niż mózg (sprawdź, jak to możliwe – włącz polskie napisy).
Wdzięczność to stan mocy
Chcę Ci przedstawić bardzo potężną i błyskawiczną metodę wzbudzania w sobie stanu otwarcia, zaproponowaną przez Gregga Bradena, która powoduje, że serce i umysł stają się koherentne, harmonijne (wibrują z częstotliwością 0,1Hz). Ta metoda łączy starożytne podejście naszych przodków z najnowszymi odkryciami nauki (zbliżonych technik wzbudzających koherencję serca i umysłu używają siły specjalne, aby podwyższać stan świadomości i percepcji). Usiądź w ciszy i wykonaj następujące kroki:
- zamknij oczy, aby przenieść swoją uwagę ze świata zewnętrznego do swojego wnętrza;
- dotknij swojego serca w najbardziej komfortowy dla Ciebie sposób (całą dłonią, opuszkami palców, złożonymi dłońmi na środku mostka – jak do modlitwy lub gestu „namaste”) – to ma na celu przenieść Twoją świadomość z umysłu do serca, co nie jest na co dzień dla człowieka takie łatwe;
- weź głęboki i powolny oddech, poczuj powietrze w płucach i wypuść (powtórz tyle razy, ile potrzebujesz – kiedy oddychasz głęboko i powoli, Twój organizm odbiera sygnał o tym, że nic mu nie grozi i może się uspokoić, odprężyć – koniecznie przeczytaj o oddechu tutaj);
- następnie poczuj jedno lub wszystkie z następujących uczuć: troskliwość/dbałość o kogoś lub coś, wdzięczność za kogoś lub coś, głęboką empatię/poczucie jedności z kimś lub czymś;
- utrzymuj w sobie te uczucia i oddychaj z serca przez minimum 3 minuty.
Urządzenia i testy laboratoryjne pokazują, że tak zharmonizowany stan serca i umysłu może utrzymać się nawet do 6 godzin i w takim stanie mamy największą moc tworzenia, pogłębiania intuicji, przeprogramowywania naszej podświadomości oraz niepożądanych nawyków, samoleczenia ciała.
Praktyka wdzięczności nie tylko więc przybliży Cię do spełnienia Twoich pragnień, ale też uzdrowi Cię (badania potwierdzają, że pozytywne uczucia powodują uwolnienie ponad 1300 chemicznych substancji, które zaczynają nas leczyć, odbudowywać system odpornościowy, regenerować i odstresowywać organizm, pomagać w bezsenności) oraz wpłynie pozytywnie na Twoje otoczenie, gdyż pole elektromagnetyczne Twojego serca wychodzi poza Twoje ciało fizyczne, co również jest zmierzone. W takim stanie możesz wszystko.
Kiedy jesteś w stanie wdzięczności za życie, jesteś w wibracyjnej spójności ze Źródłem, ze swoją prawdziwą istotą, z prawdziwą miłością. Jesteś odprężony, otwarty i ufasz, że najlepsze jeszcze przed Tobą. To jest BŁOGOSTAN, stan mocy. Przebywaj jak najczęściej w tym stanie, a przysięgam Ci, że zacznie dziać się magia. Rzeczy, których nie można wytłumaczyć z perspektywy racjonalnego umysłu czy konwencjonalnej nauki.
Wdzięczność to Twój wybór
Wiem, że Twoje serce krzyczy „tak”, ale Twój logiczny i sceptyczny umysł kręci głową. To zbyt piękne, nie da się, to niemożliwe. A ja mówię Ci – spróbuj. Jak wspomniałam, silnym nawykiem Twojego umysłu jest, aby wszystko podważać, wątpić, narzekać i widzieć wszędzie problemy, niedogodności i czarne scenariusze.
Dlatego tak potrzebujesz zatrzymać się i powiedzieć – „jestem wdzięczny za to, że:
- dziś obudziłem się i dostałem kolejną szansę
- mam co włożyć do ust i w co się ubrać
- mam dach nad głową i wygodne łóżko
- mogę przytulić się do drugiego człowieka
- mogę przeczytać dobrą książkę
- moje kochane ciało pozwala mi na aktywność fizyczną
- mam sprawne oczy, dzięki którym mogę czytać ten artykuł 💕
- jestem, żyję, istnieję”
I za miliony innych rzeczy!
Są ludzie, którzy nie mają aż tyle, a mimo to potrafią być szczęśliwi. Jeśli nie docenisz tych małych cudów, które CODZIENNIE dzieją się w Twoim życiu, do końca swoich dni będziesz żył w poczuciu braku, niedostatku, choroby i niesprawiedliwości. Zła wiadomość jest taka, że cały czas jesteś, jak magnes, tylko że w tym stanie Twoje pole elektroMAGNETYCZNE przyciąga te same wibracje, w których tkwisz, czyli więcej braku, niedostatku, chorób, etc.
To NAPRAWDĘ jest Twój wybór. Szczęście to Twój wybór, nie coś, co Ci się przytrafia…
Nie możemy czekać, aż sprawy nabiorą lepszego obrotu, aż nasze życie się poprawi. Życie potrafi być bardzo skomplikowane, więc musimy nauczyć się być szczęśliwi z tym, co już mamy. Jak powiedział Steve Maraboli, „szczęście to nie brak problemów, a umiejętność radzenia sobie z nimi”.
To, że czujesz wdzięczność, nie oznacza, że nie zasługujesz na jeszcze więcej
Przeciwnie! Możliwości są nieograniczone. Zaakceptowanie i docenienie swojego życia takim, jakie jest, nie zwalnia Cię z szukania dla siebie tego, co najlepsze. Uznanie tego, że Twoje życie jest szczęśliwe i satysfakcjonujące, nie jest wymówką do tego, aby przestać się dalej rozwijać. To właśnie najlepszy moment, żeby w pełni zacząć!
Najlepsze, co możesz dla siebie zrobić, to cieszyć się z tego, co otrzymujesz na co dzień, a jednocześnie zmierzać w kierunku większej wizji swojego życia. Czujesz się spełniony na co dzień i w takim stanie kreujesz swoją rzeczywistość.
Twoje życie staje się coraz prostsze. To właściwie, jak podkreśla również nauka, jest przepisem na sukces: iść przez życie i mieć z tego frajdę. Cieszyć się samym procesem i z ciekawością dziecka ekscytować tym, co będzie dalej. Jak pokazuje rzeczywistość, to właśnie ludzie, którzy najlepiej się bawią tym, co robią, najwięcej osiągają. Elon Musk czy Richard Branson są tego chyba najbardziej spektakularnym przykładem.
Wdzięczność to coś więcej niż „dziękuję”, to doznanie cudu
Czy to nie jest miła perspektywa, żeby zaparzyć ulubioną herbatę, kawę, usiąść czy położyć się wygodnie, owinąć kocykiem i naprawdę się tym cieszyć?
Albo po prostu poczuć słońce na twarzy i czuć, jakby dosłownie nic więcej nie było potrzebne. Poczuć, że nie istnieje nic innego, jak ten jeden moment, w którym niczego mi nie potrzeba, w którym o nic nie muszę się martwić i w którym jestem w pełni szczęśliwy, kompletny, spełniony. Moment, w którym czuję, jakim cudem jest życie.
Odpuścić kontrolę, oczekiwania konkretnych efektów i ufać, że jest dla mnie nawet lepszy plan niż mój własny. Poczuć się po prostu zaopiekowanym… To właśnie to uczucie bezwarunkowego szczęścia, komfortu, „bycia w domu”, bezgranicznego zaufania, ulgi, lekkości, poczucia, że wszystko jest tak, jak ma być, jest kluczem do materializacji upragnionego życia.
To zrozumienie, że życie samo w sobie jest piękne i proste, a ludzie w swoich umysłach uczynili je cierpieniem i walką o przetrwanie. Ludzkie życie zostało zaprojektowane w taki sposób, by wypełniało je szczęście, spokój i otwarcie na wszystko, co przychodzi.
Wdzięczność – co zapamiętać i jak zacząć
Abraham Hicks powiedział, że podstawą życia jest wolność – w tym życiu nie ma niczego, co musisz lub czego nie możesz. Celem życia jest radość, a jego owocem jest rozwój.
W związku z tym, że artykuł jest obszerny, chcę wylistować kluczowe informacje do zapamiętania i praktykowania:
- Jedyną drogą do przyciągnięcia życia, jakiego pragniesz, jest podniesienie Twoich wibracji (to jest udowodnione naukowo) – najłatwiej poprzez funkcjonowanie w stanie wszechogarniającej Cię wdzięczności za życie. Dlatego każdego dnia przed zaśnięciem pomyśl, za co jesteś wdzięczny po tym dniu. Czuj wdzięczność również po przebudzeniu i w trakcie dnia. To jest praktyka, która musi stać się Twoim nawykiem.
- Nie bądź menadżerem mewą – nie zakładaj, że cokolwiek Ci się należy, doceniaj to, co masz, aby z powodu swojej arogancji tego nie stracić.
- Nie istnieje coś takiego, jak ostateczny moment szczęścia, dlatego celebruj małe sukcesy.
- Czuj wdzięczność za najdrobniejsze rzeczy, a przyjdzie do Ciebie jeszcze więcej. Nie oszczędzaj wdzięczności na specjalne okazje. To za mało, aby przyciągnąć życie, jakiego pragniesz.
- Odczuwaj wdzięczności za to, co ma dopiero nastąpić. To powoduje, że mózg realnie to przeżywa, dzięki czemu wysyła silny sygnał do kwantowej inteligencji (pola, wszechświata). W odpowiedzi, wszystko, co dzieje się w Twoim wnętrzu, zaczyna manifestować się w zewnętrznym świecie.
- Praktyka wdzięczności uczy Twój umysł pracować w innym trybie, nie skupiać się na tym, czego nie chcesz, lecz koncentrować na tym, czego chcesz więcej. Myśl, o czym myślisz, bo każda myśl połączona z emocją przejawi się w Twoim życiu. Zastanów się więc, jaką rzeczywistość chcesz kreować.
- Chcesz coś osiągnąć, gdyż sądzisz, że jeśli to osiągniesz, poczujesz się dobrze. Lecz jeśli nie poczujesz się dobrze już w drodze do celu, nigdy tam nie dotrzesz. Ciesz się samym procesem!
- Uczyń dobre samopoczucie i wdzięczność swoim priorytetem. Niech to będzie Twoim naturalnym staniem zamiast ciągłego zamartwiania i zdenerwowania. Jedną z najważniejszych umiejętności, jakie musisz opanować w życiu, jest zachowanie spokoju. W trenowaniu umysłu pomoże Ci również medytacja.
- Odpuść kontrolę. Twój lęk, niskie wibracje i nadmierne obawianie się o efekt blokują przejawianie się marzeń w rzeczywistości.
- Zmień swoje patrzenie na świat. Nie skupiaj się na negatywnych stronach sytuacji, bo każda sytuacja jest obiektywnie neutralna. To Ty wybierasz, jakiej strony tej sytuacji chcesz doświadczać. Zmień perspektywę.
- Bądź czujny i wypatruj znaków, zbiegów okoliczności, nowych propozycji i możliwości. Słuchaj subtelnego, cichego, lecz pierwszego głosu intuicji (serce nie boi się i wie od razu!), a nie krzyczącego, lękliwego i wypatrującego zagrożeń umysłu.
Nauka potwierdza dziś z całą pewnością, że, jako jednostka ludzka, masz wpływ na przebieg swojego życia i zdrowia. Nie pozwól sobie wmówić, że nie możesz niczego zmienić, że życie MUSI być trudne, że szczęście czy sukces muszą być okupione ciężką, katorżniczą pracą. Że musisz się martwić o pieniądze, pracę, rodzinę. Wszechświat, czyli inteligentne pole elektromagnetyczne, już wie, czego chcesz. Ty masz tylko jedno jedyne zadanie do wykonania – czuć wdzięczność w każdej sekundzie, aby to, czego chcesz i co już czeka w polu, mogło w końcu przyjść do Ciebie.
Zgodnie z prawem informuję, że wszystkie moje publikacje na blogu są osobistymi opiniami oraz doświadczeniami i należy je traktować informacyjnie. Nie mogą one zastąpić porady specjalisty.
MOJA NIEZWYKŁA KSIĄŻKA O POWROCIE DO SIEBIE
A jeśli poczujesz, że chcesz wejść znacznie głębiej, zapraszam Cię do lektury mojej książki.
Znajdziesz w niej ponad 300 stron inspirujących, poszerzających świadomość informacji, ale również praktyk i metod, dzięki którym krok po kroku możesz uzdrowić swoje życie.
Niesamowite. Wczoraj, jeszcze przed przeczytaniem tego artykułu, pierwszy raz w życiu spędziłem 2-3 godziny jednego dnia na praktyce wdzięczności. Dzisiaj w pracy spotkały mnie dwie fantastyczne, niecodzienne i budujące wiadomości. Można oczywiście nazwać to wszystko zbiegiem okoliczności, ale już dawno przestałem w nie wierzyć. Zresztą – każdy widzi i interpretuje wg własnego uznania 🙂
Cześć Perseusz! 🙂 Napisałeś coś niesłychanie ważnego. Każdy interpretuje wg własnego uznania. Jeśli człowiek jest sceptyczny, wszystko racjonalizuje i ocenia jako przypadek, nigdy nie zobaczy tych znaków, które są wszędzie, na każdym kroku i nie doświadczy cudu. Ralph W. Emerson powiedział, że ludzie widzą tylko to, co są gotowi zobaczyć. Cieszę się, że Ty chcesz zobaczyć WIĘCEJ niż tylko przypadki 🙏
Jestem wdzięczny – za ten artykuł 😊. Dziękuję Moniko 😊
Do usług Janusz 😍🙏💖
Tak rzadko udaje nam się spotkać człowieka, który kocha ludzi….
A Ty Sabinka kochasz ludzi?
Tak. Lubie,kocham, nie moge bez nich żyć choć zdarza się, że niektórych unikam to tzw „wampiry energetyczne” Po każdym spotkaniu z nimi muszę kilka dni do sb dochodzic.
😉
Haha, mam tak samo 😂 To charakterystyczne dla osób bardzo wrażliwych, wysoce empatycznych, biorących zbyt dużo do siebie i na siebie. Ale damy radę, kto, jak nie my 😉
Piękny artykuł!
OMG, Lucy 💖 Dziękuję Kochana 😘
To niesamowite, ale ja od pewnego czasu poczułam potrzebę dziękowania(nie wiem dlaczego,tak po prostu) za wszystko co mnie w życiu spotkało. Robię to z przyjemnością. Czuje się z tym dobrze. I od wczoraj – magia, trafiam na artykuły na ten temat które mnie jeszcze bardziej motywują do takiego działania 😀
Wiesz, to jest wspaniałe, że uczucie wdzięczności rodzi się w Tobie tak naturalnie. Niektórzy ludzie próbują wymuszać na sobie wdzięczność, kiedy dowiadują się, jak prozdrowotne skutki przynosi i jak wspaniale może wpłynąć na jakość życia. Niestety najczęściej to nie jest uczucie wdzięczności, lecz „myślenie” wdzięczności na zasadzie „dobra, to za co jestem wdzięczny – no, za dom, za rodzinę, za psa i co tam jeszcze? Aha, za to, że mam co jeść”. Tylko, że wdzięczności nie można „pomyśleć”, trzeba ją poczuć w sobie, poczuć to przyjemne ciepło rozlewające się po ciele i pozwolić mu wniknąć do każdej komórki, żeby ją uzdrowić.
Oczywiście, czasem do wdzięczności trzeba się zmusić, bo nasz umysł ma tendencję do pozostawania w złych emocjach. Ale kiedy już się zmusimy, to musimy też postarać się, aby to było szczere, poruszało serce, bo tylko wtedy praktyka wdzięczności ujawni swoją magię ✨ Buziak! ❤
NIe moge przestac Cie czytac, wiem ze wczoraj pisalam ze jestes niesamowita, ale nie pozostakje mi nic innego jak to powtorzyc <3 Dziekuje ze tak bardzo otwierasz mi oczy <3
Nie pozostaje mi nic innego, jak podziękować 💖🌿😍💓 Wiesz, dobre i piękne słowa są dla mnie odżywcze. Uwielbiam je czytać, bo podnoszą mi serce do góry… Dziękuję Ci, że jesteś tu 💖
Jestem na początku mojej „nowej” drogi i jestem wdzięczna za to, że trafiłam na Twojego bloga 🙂
Nie mogę przestać czytać.
Tak dobrze to wiedzieć… Mam nadzieję, że znajdziesz tu informacje, które wesprą Twój rozwój i nowe życie. Dziękuję, że napisałaś. Dziękuję, że jesteś 💖🙏
Witaj Moniko😊 Jestem w trakcie czytania książki pt. Chata. Dzisiaj zaś natknąłem się na Twój artykuł. Czyżby podszept wrzechświata? Ponieważ książka i to co napisałaś to takie dwa w jednym. Daje do myślenia. Dziękuję.
Cześć Krysiu. Całkowicie wierzę w podszepty wszechświata 😊💖 Chaty nie czytała, ale oglądałam film. I choć nie wyznaję żadnej religii, film bardzo mi się podobał, bo porusza tak ważny temat wybaczania i osądzania. Tak łatwo dzisiaj oskarżać, a tak trudno wybaczać. Czekam na dzień, w którym te tendencje się odwrócą 💖🙏 Ściskam mocno!
Przepadłam zaczytuje się w Twoich wpisach. Dziękuję że dzielisz się swoją wiedzą przemyśleniami. Coś wspaniałego 💕
Gosia, Twoje słowa to miód na moje serce 💖🙏 Bardzo Ci dziękuję i zapraszam tu zawsze.
Moniko, sama nie wiem jak trafiłam na Twój blog. Po prostu stało się. 🙂 W Twoich artykułach odnajduję cząstkę siebie. Wiele rzeczy , o ktorych piszesz od pewnego czasu stosuję w swoim życiu i wiem, że to działa. Twój artykuł uzupełnił moje wiadomości, dlatego gorąco Ci za niego dziękuję.
Basiu, dobrze wiesz, jak trafiłaś na bloga 🙂 Tak miało być 💚 Cieszę się, że jesteś tu i że jesteśmy razem w tej drodze 💖🙏
Dziękuję za ten artykuł…uczucie wdzięczności takiej prawdziwej z głębi serca, które powoduje tzw. „gęsią skórkę” to coś pięknego i daje takie niesamowite efekty, że człowiek cieszy się nawet z pochmurnego dnia i widzi w nim same pozytywne rzeczy. Jeszcze raz wielkie dzięki za tak piękny opis tego cudownego uczucia 😘
Dziękuję Kochana. Zależało mi, żeby oddać moc wdzięczności jak najdokładniej, bo doświadczyłam na własnej skórze, że dzięki niej życie staje się lepsze 🙏💖
Cieszę się, że Ty też tego doświadczasz 💖💖💖
Całuję mocno!
Przecudowny artykuł, poprostu piękny i na dodatek prawdziwy. Tak do mnie dotarł że postanowiłem ,pierwszy raz w zyciu napisac komentarz 😀
Monika , dziękuję
Piękne, piękne słowa… Choć żadne słowa nie wyrażą tego, co teraz czuję, to chcę podziękować. Dziękuję, że jesteś ❤️🙏🏻 Jestem wdzięczna ❤️
Dziękuję Moniczko, czytam z ciekawością i przyjemnością. Buziaki wielkie przesyłam.
Dziękuję Bożenko i ściskam całym sercem 💖🙏
Bardzo dziękuję Moniko za ten artykuł.
Już od jakiegoś czasu szukam nowej drogi w moim życiu, zaczęłam medytować i starać się odczuwać wdzięczność ale dopiero czytając Twój artykuł naprawdę zrozumiałam o co w tym wszystkim chodzi. Mam wrażenie, że dzisiejszy dzień jest pierwszym dniem mojego nowego, bardziej świadomego życia
Bardzo, bardzo dziękuję
Basiu, nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę. Wdzięczność jest jedną z najbardziej uzdrawiających emocji i cieszę się, że otwierasz się na nią, bo wierzę, że zmieni Twoje życie tak mocno, jak zmieniła moje ❤️ Pozdrawiam!
Witaj Moniu. Zupełnie przypadkowo trafiłam na Twoj artykuł…i może to dziwnie zabrzmi ale potrzebowałam go i chciałabym Ci z całego serducha za niego podziękować….ostatnio moja ścieżka rozwoju duchowego się rozwija a twój blog pozwolił mi poszerzyć wiedzę i poznać fantastyczną osobę jaką jesteś 🥰Dziękuję 🙏🦋
Cześć Monia ❤️ Cieszę się, że tu trafiłaś. Zostań tyle, ile tylko potrzebujesz. Pod tym linkiem https://bodyclean.pl/swiadome-zycie/ znajdziesz Kochana listę najważniejszych artykułów na blogu i darmową harmonizującą medytację, niech Ci służy 💖🙏 Ściskam!
😊czytam co jakiś czas ten artykuł o wdzięczności…..I wtedy przypominam sobie w tym zabieganym życiu…żeby zatrzymać się na chwilę i czuć na całym ciele to piękne uczucie jakim jest wdzięczność….♥️To niesamowite jak człowiek zaczyna czuć się spokojnie i blogo…..
Dziś przypomniało mi się, że ja jako dziecko czułam za najmniejsze szczegóły wdzięczność…cieszyłam się bardzo małymi rzeczami 🥰i to doznanie było niesamowite….pamiętam co wtedy czułam…pamiętam uczucie…zapach…czy smak….
Przypomniało mi się też, że bardzo wiele rzeczy, o których mocno marzyłam spełniły się!!!czesto siadalam gdzieś w samotności i mocno marzyłam i wierzylam🥰
Pamiętam, że kiedyś ktoś powiedział mi że umiem coś przewidzieć. ….bo spełniały się rzeczy o których mocno marzyłam
…dziś wiem że to była MOC PRZYCIAGANIA MYŚLI ♥️🍀naprawdę mocno w to wierzę….A Twoje artykuly Monia wspaniale mi przypominaja praktykowac wiare i pozytywne myslenie….a przede wszystkim WDZIĘCZNOŚĆ 😚Dziękuję kochana za to co robisz…..sciskam🤗
Anetka, dziękuję, że się tym ze mną podzieliłaś 💖🙏 Wdzięczność i wiara dosłownie czynią cuda i obie dobrze o tym wiemy… Teraz pozostaje tylko zarażać tym innych, nie na siłę, ale dając przykład i inspirując. Ściskam! 💖
Wartościowy artykuł 🙂
Dziękuję Kasiu z całego serca 💖🙏
Chciałam podziękować za piękny artykuł. Bardzo mi pomógł 😀 precyzyjniej wyjaśnić tematu się nie da, pozdrawiam i życzę wszystkiego, co najlepsze
Bardzo się cieszę 💗✨ Ściskam!
Z całego Serca Dziękuję za to, że Odkryłaś Prawdziwą Siebie i pomagasz odkrywać Istotom Prawdę o Nich Samych. Czuję ogromną Wdzięczność. Dziękuję za Twoje piękne przesłania, są naprawdę wyzwalające duszę i na wysokim poziomie duchowym…. Wszystkiego dla Wszystkich, co Najlepsze…
Dziękuję Kochana, niech Ci ta wiedza służy 💖🙏 Praktykuj wdzięczność, bo to naprawdę uzdrawiające 🙂 Ściskam!
Ja czytałam gdzieś że bardzo pomocne jest pisanie , za co jestes wdzieczny, przelewanie to na papier, a Pani jak uważa?
To nie jest jedyna możliwość, ale zgadzam się 🙂 Pisanie ręczne ma dodatkowo właściwości terapeutyczne, używanie rąk reguluje nasz układ nerwowy, więc jak najbardziej polecam!